święta, święt i pooooo
No więc jak się wali to wszystko na raz,
mamy zaległości i to widać...
Mianowicie najpierw treciorodny zapalenie oskrzeli i na tydzień wyłączony mój mąż z życia pozarodzinnego...
Na budowi lało a tu szczyty trzeba było stawiać i wszystko zamarło
Potem nasza ekipa jak już miałą się zabrać do pracy to materiał nie dojechał bo się auto zakopało i nie da rady, a na zajutrz spóźniło się na maxa i znów się rozpadało
mało tego źle wyliczyli cegły i znów brakło WRRRR
Potem święta i nasz drugorodny WIATRÓWKA , no załamać się można, w miedzy czasie zepsuł nam się sprzęci w postaci laptopa i tylko (smartphony) wkurzające sprzęty się zostały aby podglądać wasze postępy.
ale co się odwlecze to nie uciecze, nasza ekipa dzisiaj wróciła, dostawa dojechała i praca znów się ruszyła.
W piątek ma przyjechać wieźba i pytanie czy sie uda, czy padać nie będzie???
Trzeba zamówić jeszcze dachówkę, staneło na Koramic Alegra 9, kolor antracyt jak poniżej:
Mężowi udało się dzisiaj wyrwać na budowę fot pstryk i wrócił